Czasem są banalne czasem prowokacyjne. Przychodzą, odchodzą. Wśród nich są takie, które mam ochotę zapisać. Choć nie zawsze się z nimi zgadzam.
To taki mój notatnik.
sobota, 20 sierpnia 2011
Przewodnik...
Czy mając tego samego przewodnika można iść w różnych kierunkach?
Bardzo przyjemna klatka.
OdpowiedzUsuńTak. Jestem z niej zadowolony.
OdpowiedzUsuńPewnie jakieś zafascynowanie fotografiami Alexeya Titarenki zadziałało w podświadomości.
Co ciekawe już przy drugim wpisie pojawia się pewien problem - gdy przyjdzie myśl do znotowania, jak długo może czekać na ilustrację?
tak długo, aż okaże się, że jest właściwa :)
OdpowiedzUsuńAhoj
kasztelanka
Przewodnik wskazuje drogę, a kierunek tej drogi obieramy sami :-)
OdpowiedzUsuń